Uważam atak na Grzegorza Brauna za niesprawiedliwy. Nie można kilku początkowych zdań uznawać za wnioski z całej dość długiej i zróżnicowanej dyskusji. Na końcu spotkania prowadzący prof. Andrzej Nowak poprosił o podsumowanie. Akurat miałem mikrofon, więc powiedziałem:
Chciałbym, żeby nie było tak, że ta strzelnica przesłoni nam kolejność tych budynków... tak.
Grzegorz Braun wtrącił:
Kościół.
A ja kontynuowałem:
Najpierw jest kościół, tak, żebyśmy wiedzieli, po co żyć.
Potem jest szkoła, żebyśmy wiedzieli, na jakim świecie żyjemy.
A potem ta strzelnica, żeby ewentualnie obronić to nasze życie.
Gdy to mówiłem, Grzegorz Braun wyraźnie przytakiwał, więc wydaje mi się, że dobrze zrozumiałem jego wypowiedź. Może po prostu dlatego, że wśród tych budynków nie znalazła się żadna redakcja, która usłużnie podsuwałaby gotową interpretację. Interpretację kilku jedynie zdań z całej dwugodzinnej rozmowy.
Reakcja Grzegorza Brauna na moje słowa, w których starałem się przecież tylko oddać jego myśl, jednoznacznie wskazuje, że właśnie tak chciał być zrozumiany przez publiczność.
Każdy może sprawdzić zapis spotkania w Roninie, część III, około 20 minuty 20 sekundy.
www.youtube.com/watch
