Pan Bingo lubi Herberta
jest to dowód na istnienie duszy
tu jak co roku głos
Pana Bingo zawiesza się w sposób wystudiowany
jakby chciał coś opowiedzieć o śmierci
jednocześnie wiążąc Pana Bingo
ze sklepieniem platońskiej katedry
tymczasem światło pociąga w stronę okna
jasny profil dziewczyny
mimo to Pan Bingo heroicznie kontynuuje
dusza
jest zdolnością przyjmowania
innego punktu widzenia
i
welon światła znika za chmurą
twarz dziewczyny wraca na miejsce
i
powracania do siebie
w jakim takim stanie
zatem wykład nabiera rumieńców
tempa i trajektorii
wiedeńskiego walca
róży wiatrów
koronkowego szkicu
kreślonego czubkiem Pana Bingo
w kręgu salonowych przyjaciół
których odbicia nadymają się
kurczą nadymają kurczą
w pucułowatej doskonałości mosiądzu
drogie słuchaczki i słuchacze
nie martwcie się o kostki czekające na wyrok
wszystko co obalone będzie starannie ustawione
już jutro
Pan Bingo rozpocznie wieczność od nowa
lubi Herberta
czy Herbert może lubić Pana Bingo
to pytanie o nieśmiertelność duszy
ocierające się